Konferencja pt. „Podział województwa mazowieckiego???”
21 stycznia br. Starosta Sierpecki Jan Laskowski uczestniczył w konferencji w Sejmie „w sprawie planów administracyjnego podziału województwa mazowieckiego”. Wiele wskazuje na to, że może dojść do podziału Mazowsza, wydzielenia z niego Warszawy i powstania dwóch odrębnych województw. Na razie nie wiadomo, kiedy miałoby to nastąpić.
Poseł na Sejm RP Piotr Zgorzelski w swoim wystąpieniu powiedział: „To najgorszy z możliwych scenariuszy, może generować ryzyko utraty środków unijnych. Docierają niepokojące sygnały, że proponuje się podział województwa, by cześć poza metropolitarna mogła bardziej skutecznie aplikować o środki unijne. Do tego wystarczy statystyczny podział”.
Marszałek Województwa Mazowieckiego Adam Struzik zaznaczył że „Pomysły podziału najbardziej prężnie rozwijającego się w chwili obecnej regionu nie tylko w Polsce, ale i w Unii Europejskiej prowadza do totalnej destrukcji. Zagraża to wykorzystaniu bieżących środków finansowych. Fundusze strukturalne zostały podzielone, wynegocjowane iw ramach umowy partnerstwa realizowane do roku 2020. Obietnice, że na pozostałą część Mazowsza, po wyłączeniu Warszawy, spłynie jakiś deszcz środków, są nieuprawnione”.
APEL w sprawie planów administracyjnego podziału województwa mazowieckiego
W obliczu planów podziału – a wręcz rozbioru Mazowsza – mówimy głośne „NIE”. Wyrażany przez nas sprzeciw jest o tyle zasadny, że dotychczas wśród pomysłów na administracyjny podział obecnego województwa mazowieckiego nie pojawiły się żadne konkretne, a tym bardziej żadne rozsądne i uzasadnione argumenty. Plany zmian administracyjnych ograniczają się jedynie do informacji, że region najdynamiczniej rozwijający się w kraju, a także w Unii Europejskiej należy podzielić, okradając go z jego serca – ze stolicy, która historycznie, geograficznie, kulturowo, ale też gospodarczo jest jego ważną częścią. Oczekujemy przede wszystkim merytorycznej, publicznej debaty, która pozwoli wskazać najlepsze dla województwa rozwiązania.
Zamiast lidera rozwoju – silnego regionu, proponuje się dwa nienaturalne województwa. Pomysłodawcy tej destrukcji niosą na ustach dobro terenów poza metropolią warszawską, twierdząc, że podział administracyjny ma dać nowemu „obrzeżnemu” województwu możliwość korzystania z przyszłych środków unijnych (po 2020 r.). To stoi w całkowitej sprzeczności do faktów. Mazowsze – jak każde województwo – ma różnorodne gospodarczo obszary. Największe wpływy – bo aż 88 proc. – z podatku CIT pochodzą z Warszawy i części otaczających ją powiatów. To właśnie te pieniądze pozwalają inwestować i rozwijać cały region. Bez tej części dochodów nie ma mowy m.in. o tzw. wkładzie własnym, by sięgać po jakiekolwiek dotacje.
Administracyjne zmiany stworzą mocno rozwarstwione województwa – nadmiernie bogate województwo z Warszawą, które będzie musiało płacić kolosalne „janosikowe”, oraz pozbawione własnych dochodów województwo „obrzeżne”, które skazane byłoby na wegetację jedynie w oparciu o różnego typu subwencje. Jak bowiem mówić o rozwoju tego województwa, skoro korzystałoby jedynie z 11 proc. tego, co teraz przypada na cały region, a jednocześnie zajmowałoby podobnie wielką powierzchnię?
Usilne i tak pochopne wprowadzanie nowego ładu administracyjnego oficjalnie uzasadnia się chęcią wykorzystania środków unijnych po 2020 r., o których przecież dziś jeszcze nic nie wiadomo. Jednocześnie nie ma w tym żadnej troski o wsparcie, z którego w tym momencie całe Mazowsze korzysta. Trwa właśnie perspektywa unijna 2014-2020, w ramach której został stworzony regionalny program operacyjny dla Mazowsza. Ruszyły pierwsze konkursy. Samorządowcy, przedsiębiorcy, ośrodki naukowe z całego województwa są przygotowani na wykorzystanie tych środków, które mamy teraz do dyspozycji. Podział administracyjny to olbrzymie zagrożenie dla korzystania z tych pieniędzy. Brak w regulacjach krajowych, a tym bardziej unijnych trybu podziału jednostki administracyjnej w trakcie trwania perspektywy finansowej po prostu grozi utratą przyznanych już pieniędzy. Wynegocjowane kwoty i warunki przepadłyby, a ponowne ich negocjowanie to lata opóźnień. Czy faktycznie takie działania przysłużą się mieszkańcom Warszawy i Mazowsza?
Wnosimy nie tylko sprzeciw, ale przede wszystkim proponujemy proste rozwiązanie – inne ujęcie statystyczne dla województwa. Jest już przyjęta przez Rząd poprzedniej kadencji koncepcja wyznaczenia dla Mazowsza dwóch jednostek statystycznych NUTS 2. To rozwiązanie należałoby silnie popierać w Unii Europejskiej, bo od tego zależy sposób przyznawania środków z UE. Właśnie takie ujęcie pozwoliłoby nadal przeprowadzać inwestycje w mniej zamożnych częściach województwa, a jednocześnie czerpać z pełni dochodów regionu.
Apelujemy zatem o poparcie zarówno w kraju, jak i w Unii Europejskiej inicjatywy dotyczącej nowego układu NUTS 2 – bez burzenia porządku administracyjnego i generowania dodatkowych kosztów, jakie przyniosłaby rewolucja administracyjna. Właśnie takich rozsądnych postaw oczekujemy teraz od Rządu RP.
Warszawa, 21 stycznia 2016 r.